Tłusty czwartek!

"Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła" –tak mówi staropolskie przysłowie. Jak zapewne wiecie dzisiaj mamy TŁUSTY CZWARTEK-ostatni czwartek, czyli zapowiedź kończącego się niebawem karnawału! Mam nadzieję że tak jak i ja dzisiaj nie katujecie się dietkami ponieważ uwagaa...Według ludowych wierzeń jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło. Mimo iż nie jestem przesądna z pewnością pochłonę ich tyle że do końca miesiąca będę miała powód do zmartwień z powodu nagłego skoku wagi :). Podobno jeden pączek zawiera od 250 do 400 kalorii- czyli mniej wiecej tyle co 100-gramowy kotlet schabowy! Straszne? Zatem informacją która powinna zainteresować dbających o linię jest fakt iż to właśnie tradycyjne pączki z nadzieniem różanym posypane cukrem pudrem należą do tych najbardziej dietetycznych. Moi drodzy! Pamiętajmy jednak o tym że tłusty czwartek jest tylko raz w roku dlatego ten jeden raz nam wolno ;)! Oczywiście nie wpadłam tu pisać tylko i wyłącznie o kaloriach! Otóż mam dla was małą pomoc w walce z uczuciem przepełnienia i idącego z nim w parze-mniej atrakcyjnego niż zazwyczaj wyglądu. Wrzucam fotki które być może trochę was zainspirują i skorzystacie z nich podczas wyboru kreacji dzisiejszego dnia. Wybrałam dwie podobne sukieneczki o luźniejszym fasonie mającym na celu ukryć to i owo- nie tworząc przy tym wizerunku hipopotama :). Magiczne mają być również buty na obcasie (u mnie lity) dzięki którym będziemy wyglądały i czuły się wspaniale! Reszta jest tu pasującym i nadal modnym zimowym dodatkiem. Życzę smacznego:)!